Choroba. Jego choroba. W sumie nic nowego - ta sama przypadłość od lat, zwykła konsekwencja zaniebywanka zasad żywienia przy chorobie nerek. Dializy, infekcje...

Nie jest moj. Skrzywdzil mnie. Powinnam była go znienawidzić. I co, skoro martwie się każdym takim epizodem w Jego zdrowiu.

Silly me.

Komentarze

Popularne posty