Słówko o miłości mojego życia. 1/2

Człowiek sobie myśli - chciałabym się zakochać, jak na filmie.

I czasem, niestety, tak się dzieje.

Długo mi się nie podobał. Za niski, nie blondyn, w ogóle nie w moim typie. Były chłopak koleżanki ze studiów. Masakra na całej linii.

Jedno spotkanie. Drugie. Telefony, przegadywanie całych nocy. Tysiące spędzonych raźem godzin...

Pomyslałam, spróbuję. Co mi tam.

I wpadłam jak śliwka w kompot.

Jeden dzień bez Niego był jak udręka. Jeden tydzień - największa tortura.

A potem....

Komentarze

Popularne posty